Opieka nad pisklętami gołębi

Opublikowano Iga Spodzieja

Na wstępie chciałabym poruszyć kilka ważnych spraw. Poradnik nie jest przeznaczony dla osób rozmnażających gołębi, tylko dla osób ratujące gołębie. Po drugie, poradnik nie zastąpi pomocy weterynarza specjalizującego się w leczeniu ptaków (od razu podkreślam, że psio-koci weterynarz, który nie ma wiedzy na temat leczenia ptaków to nie jest dobry wybór jeśli ptak nie wymaga pilnej pomocy) albo pracowników przyjaznego dla gołębi ośrodka rehabilitacji zwierząt lub fundacji. Nawet jeśli gołąb wygląda dobrze, to trzeba wcześniej lub później (oczywiście lepiej zrobić to wcześniej) skontaktować się z lekarzem. Po trzecie, jeśli masz link do tego poradnika, to mam nadzieję, że otrzymałeś go od naszej strony i w razie problemów jesteś z nami w kontakcie. W innym przypadku nie mogę zagwarantować, że podane tutaj porady będą odpowiednie dla Twojego przypadku, np. pisklęcia z ranami lub urazem głowy. I ostatnia kwestia – o ile istnieje wiele szczegółowych badań dotyczących lęgów Columby livii (gołąb miejski, domowy, skalny), to w przypadku pozostałych gołębi dostępnych badań jest zdecydowanie mniej (i są mniej szczegółowe). Dlatego jeśli chodzi o źródła ornitologiczne, to poradnik jest w dużej mierze oparty na źródłach dotyczących właśnie Columby livii, co nie zmienia faktu, że podane tutaj wskazówki sprawdzają się dobrze w przypadku podanych poniżej gatunków.

Dziko występujące gołębie w Polsce: gołąb miejski, grzywacz, sierpówka, siniak, turkawka, turkawka wschodnia.

Szansa na natrafienie na pisklę siniaka lub turkawek jest znikoma.

Popularne w Polsce gołębie hodowlane: gołąb domowy (ozdobny, pocztowy, mięsny), cukrówka, gołąbek diamentowy.

Gołębie są gniazdownikami. Pisklęta po wykluciu mają zamknięte oczy, nie mają piór, są bezradne i całkowicie polegają na opiece swoich rodziców.

Określenie wieku

Ogrzewanie i wilgotność powietrza

1. Ogrzewanie

Pisklęta gołębia miejskiego są zwykle wysiadywane przez rodziców nieustannie dopóki nie nabędą stałocieplności między 6 a 10 dniem życia. Pary mogą wysiadywać pisklęta (chociaż już nie bez przerwy) do 13 dnia życia, a część rodziców kontynuuje wysiadywanie nocą do 18 dnia życia. Temperatura ciała piskląt w dniu wyklucia wynosi średnio 32,2°C, natomiast 17 lub 18 dnia życia pisklęta osiągają temperaturę ciała dorosłego gołębia, tj. 41,4°C (T. Hetmański; R. Johnston, M. Janiga).

Temperatura w miejscu, gdzie znajdują się pisklęta powinna wynosić między 32 a 37°C. Dopiero co wyklute pisklęta potrzebują wyższej temperatury, tj. 37°C, następnie temperaturę trzeba stopniowo obniżać (C. Walker).

Źródła ciepła:

  • Butelka z ciepłą wodą. Robimy prowizoryczny termofor z butelki plastikowej owiniętej w ręcznik. Woda nie może być wrząca. Trzeba pamiętać o częstej wymianie wody na ciepłą. Myślę, że na dłuższą metę ten sposób jest zbyt problematyczny.
  • Termofor. W przypadku termofora gumowego woda nie może być wrząca. Trzeba pamiętać o częstej wymianie wody na ciepłą. W przypadku innych rodzajów termoforów (żelowy, elektryczny) również należy upewnić się, że nie poparzą pisklęcia. Termofor powinien być owinięty pokrowcem.
  • Żarówka. Używamy lampki biurkowej z żarówką żarową w kształcie gruszki o mocy 40 watt. W międzyczasie powinniśmy zaopatrzyć się w specjalną żarówkę wytwarzającą promieniowanie podczerwone, by nie zaburzyć rytmu dobowego ptaka (J. Chitty, D. Monks; R. Black).
  • Poduszka elektryczna. Umieszczamy pisklę na poduszce elektrycznej (owiniętej w dołączoną poszewkę), ustawioną na najniższy stopień (lub średni, chociaż w większości poduszek najniższy stopień jest zupełnie wystarczający). Jeśli czujemy, że najniższy stopień parzy, to można na poduszkę rozłożyć dodatkową warstwę materiału. Jeśli chodzi o możliwe porażenie prądem, to gołębie nie gryzą kabli, natomiast trzeba uważać, żeby na poduszkę nie rozlała się woda (w tym, żeby kupy robione przez pisklęta nie przeciekały przez poszewkę). Nie można składać poduszki na pół, ponieważ można w ten sposób uszkodzić znajdujące się w środku metalowe pręciki. Przy wyborze poduszki trzeba uważać na poduszki elektryczne z automatycznym wyłączaniem się, np. po 2 godzinach używania. W przypadku posiadania takiej poduszki trzeba budzić się w nocy, żeby z powrotem ją włączać.

Nieważne jakiego źródła ciepła używamy, zawsze trzeba upewnić się, że nie jest zbyt gorące i nie parzy piskląt. Pisklęta, którym jest zbyt ciepło są gorące w dotyku, mało responsywne i mogą oddychać przez otwarty dziób. Z kolei pisklęta, którym jest zbyt chłodno są zimne w dotyku i również mało responsywne. W obu przypadkach należy zmodyfikować sposób ich ogrzewania, np. położyć dodatkową warstwę materiału na poduszkę elektryczną jeśli jest im zbyt ciepło lub przybliżyć do nich lampkę jeśli jest im zbyt zimno (R. Duerr, L. Gage).

W drugim tygodniu życia, kiedy pisklęta zaczynają bez problemu przemieszczać się (i uzyskują zdolność do termoregulacji) można dać im możliwość wyboru czy chcą się ogrzać, czy ochłodzić. W tym celu należy umieścić źródło ciepła tylko na połowie pojemnika.

Uwaga! Jeśli dopiero co przynieśliśmy pisklęta z zewnątrz i czujemy, że jest wychłodzone, to należy zwiększać temperaturę do temperatury pożądanej stopniowo oraz trzymać je w cichym i ciemnym miejscu (zasada 3xC: cicho, ciemno, ciepło) przez przynajmniej 15–20 minut. Jeśli ptak doznał urazu głowy należy należy skontaktować się z weterynarzem (wysokie temperatury mogą nasilić obrzęk mózgu). Nie podajemy pokarmu wychłodzonemu pisklęciu! (R. Duerr, L. Gage).

Pisklęta grzywacza niewymagające ogrzewania.

2. Wilgotność powietrza

Aby pisklęta nie odwoniły się w suchym, gorącym otoczeniu należy zapewnić im również odpowiednią wilgotność powietrza (ponad 50%). W tym celu można wstawić do pojemnika, w którym znajduje się pisklę miseczkę z namoczonymi wodą ręcznikami papierowymi (A. Gallagher).

Niedawno wyklute pisklęta gołębia domowego wymagające ogrzewania.

Karmienie

Dorosłe gołębie żywią się głównie roślinami. W zależności od gatunku, pory roku i miejsca zamieszkania, komponenty ich diety różnią się między sobą, np. grzywacze w południowej Hiszpanii spożywają spore ilości owoców wiosną i jesienią, z kolei gołębie miejskie cały rok żywią się głównie ziarnem i nasionami (A. Galán et al.).

Czym NIE karmić pisklęcia gołębia?

Mieszanka nabiałowa nie nadaje się do karmienia piskląt gołębi. Pisklęta gołębi nie powinny dostawać produktów zawierających laktozę: mleka, jogurtu, twarogu itd. Większość gatunków ptaków nie posiada laktazy, czyli enzymu potrzebnego do rozłożenia laktozy. Z tego powodu podawanie produktów z laktozą u tych gatunków może doprowadzić do problemów z trawieniem i biegunki. Małe gołębie nie powinny być również karmione robakami ani mięsem (R. Black; A. Czujkowska).

Do 7 dnia życia pisklęta gołębi są głównie karmione przez rodziców ptasim mleczkiem – wysokobiałkową (60%) i wysokotłuszczową (32–36%) substancją, wydzielaną w wolu. W pierwszych dniach życia pisklęta nie są w stanie trawić ani przyswajać węglowodanów (ptasie mleczko jest ich praktycznie pozbawione). Im starsze są pisklęta, tym bogatsza w węglowodany staje się ich dieta – od 8 do 14 dnia życia rodzice stopniowo karmią je coraz większą ilością ziarna zmieszanego z coraz mniejszą ilością ptasiego mleczka. Ostatecznie pisklęta karmione są ziarnem z dodatkiem śliny (J. Ding et al.; R. Johnston, M. Janiga).

// Parrot Nutrition, s. 57 // Nutrition of domestic pigeons s. 1 // Feral pigeons s. 115

Czym karmić pisklę gołębia?

Jeśli pisklę ma ponad 2 tygodnie, to można spróbować nalać mu wody do miski i nasypać ziarna. Jeśli samodzielnie pije i je, ziarno nie wypada mu z dzioba i wole jest napełnione ziarnem (zdjęcie napełnionego wola znajduje się poniżej, w dotyku takie wole przypomina zabawki wypełnione groszkiem), to można przejść do punktu “Przejście z mieszanki na ziarno”. Jeśli nie je samodzielnie, to należy podstępować według instrukcji poniżej.

Pokarm, którego używamy do momentu kupienia specjalnej mieszanki do karmienia piskląt:

  • kleik ryżowy/kukurydziany dla dzieci bez dodatku mleka lub Sinlac lub ziarna (patrz poniżej) zmielone w młynku do kawy, zalane wrzącą wodą;
  • szczypta probiotyku (może być dla niemowląt z apteki);
  • szczypta enzymów trawiennych (może być dla niemowląt z apteki);
  • 1 ml wapnia Sanosvit lub Hasco na dzień;
  • szczypta Vibovit Junior lub 0,1–0,2 ml Biosupervitu na 100 ml wody co drugi dzień.

Ziarna, które można użyć do przygotowania mieszanki zastępczej: kukurydza popcorn, pszenica na kutię, ryż biały, groszek połówki, łuskany słonecznik, siemię lniane, soczewica, płatki owsiane, kasza jaglana, kasza gryczana niepalona, kasza wiejska, kasza perłowa, kasza pęczak, kasza jaglana, kuskus, sezam, pszenica, proso, krokosz barwierski, rzepak, konopie siewne, wyka, sorgo, łuskany jęczmień, owies bezłuskowy, kanar, peluszka. Z ziarnem jest więcej zabawy niż z kleikiem. Trzeba zmielić je w młynku do kawy na “mąkę”.

Przy sporządzeniu papki z powyższych składników kierujemy się informacjami z rozdziału poniżej “Jak przygotować mieszankę?” z tą różnicą, że dobieramy proporcje wody oraz kleiku/zmielonego ziarna na oko – przy kilkudniowych pisklętach papka powinna mieć wodnistą konsystencję (odtłuszczonego mleka).

Powyższy pokarm nie nadaje się do długotrwałego karmienia piskląt. Jak najszybciej zamawiamy specjalną mieszankę do karmienia piskląt NutriBird A21*.

// Podstawy rehabilitacji dzikich zwierząt, s. 141

Trzykilogramowe opakowanie NutriBird A21 (dostępne również w wersji 800 g i 250 g) i rozrobiony z wodą proszek w filiżance.

Jak przygotować mieszankę?

Ważne informacje:

  • Pokarm powinien być ciepły (producent NutriBird zaleca karmienie mieszanką o temperaturze 39 stopni Celsjusza).
  • Nie podgrzewamy mieszanki w mikrofalówce! Mikrofalówka podgrzewa płyn nierównomiernie. Część mieszanki będzie chłodna, a część wrząca, co może doprowadzić do poważnych poparzeń pisklęcia!
  • Przygotowujemy pokarm według proporcji zamieszczonych na opakowaniu. Za gęsty pokarm u zbyt młodego pisklęcia może stanąć w wolu.
  • Producent NutriBird zaleca używać przegotowanej wody ze względu na bakterie, które mogą znajdować się w kranówce.
  • Do każdego karmienia przygotowujemy świeżą mieszankę ze względu na wzrost bakterii w pozostawionej niezużytej papce.
  1. Szacujemy wiek pisklęcia (patrz punkt 1.).
  2. Ważymy pisklę na czczo. Pisklę powinno dostawać ±10% masy ciała mieszanki podczas każdego karmienia (instrukcja NutriBird; J. Chitty, D. Monks). Np. 3-tygodniowe pisklę gołębia miejskiego ważące 150 g powinno dostawać łącznie 45 ml pokarmu dziennie rozłożone na 3 posiłki po 15 ml). Kolejnym wyznacznikiem tego, jak dużo karmić, jest obserwowanie wypełnienia wola (zdjęcia poniżej). Wielkość wola może różnić się między poszczególnymi gołębiami. W przypadku kilkudniowych piskląt lepiej podawać mniejsze porcje i obserwować czy wole nie jest zbyt pełne. Przepełnione wole będzie widoczne przy kręgosłupie w postaci dwóch “baniek” (zdjęcie pisklęcia z przepełnionym wolem zaznaczone dwiema strzałkami.
  3. Dobieramy odpowiednie proporcje proszku i ciepłej wody na podstawie wieku ptaka i tabeli proporcji poniżej (ulotka z taką tabelą jest też w środku NutriBirda), np. 1 łyżeczka herbaciana NutriBird i 3 łyżeczki herbaciane wody dla 4-dniowego pisklęcia.
  4. Dokładnie mieszamy wodę z proszkiem i odstawiamy na na minutę. Po minucie sprawdzamy czy konsystencja mieszanki jest odpowiednia (np. nie zrobiła się zbyt gęsta). Czekamy aż mieszanka ochłodzi się do 39°C. Jeszcze raz mieszamy pokarm (mógł się rozwarstwić). Karmimy pisklę.

Ok. 2-tygodniowe niewymagające ogrzewania pisklę sierpówki ważące 81 gram.

Proporcje NutriBirda i wody.

Jak karmić pisklę? Metoda strzykawka i balon

Uwaga! Nie karmimy ptaków, które są nieprzytomne, mają drgawki lub wymiotują. W takim przypadku należy niezwłocznie skontaktować się z weterynarzem.

Najbezpieczniejszym sposobem karmienia pisklęcia jest sposób imitujący karmienie go przez rodziców. Pisklę samo pobiera pokarm, wkładając dziób do otworu w strzykawce/butelce. Praktycznie nie ma możliwości, że karmiąc tą techniką, zrobimy mu krzywdę (w przeciwieństwie do innych sposobów, np. sondowania – karmienia za pomocą rurki, wkładanej do wola – podczas którego można przypadkowo wlać papkę do krtani i doprowadzić do zachłyśnięcia malucha).

Ptak, który jest wycieńczony i długo nie jadł, może mieć problemy ze strawieniem zbyt dużej porcji zbyt gęstego pokarmu. Dlatego najlepiej podczas pierwszego karmienia podać bardziej rozrzedzoną papkę i w mniejszej ilości. Jeśli po pierwszym karmieniu wole opróżnia się i ptak robi kupy, można zwiększyć ilość i gęstość pokarmu. Jeśli ptak ma już pokarm w wolu (patrz na zdjęcia poniżej), to czekamy aż wole opróżni się i ptak zrobi kupę. Jeśli po 6 godzinach pokarm dalej stoi w wolu należy skontaktować się z weterynarzem.

Pisklę gołębia miejskiego z pełnym wolem.

Pisklę gołębia miejskiego z pustym wolem. Gotowe do karmienia.

  1. Bierzemy strzykawkę 20 lub 10 ml/małą butelkę szklaną/małą butelkę plastikową dla niemowląt. W przypadku strzykawki odcinamy odcinamy górną część, w przypadku butelki dla niemowląt ucinamy w połowie smoczek.
  2. Bierzemy balon, bandaż elastyczny czy cokolwiek elastycznego. W przypadku butelki dla niemowląt można użyć odciętego palca od rękawiczki gumowej.
  3. Robimy w balonie/bandażu/palcu rękawiczki dziurkę w kształcie “X”.
  4. Owijamy strzykawkę/butelkę materiałem elastycznym i przywiązujemy gumką lub nawijamy na butelkę dla niemowląt palec do rękawiczki.

Do tak przygotowanego sprzętu wlewamy mieszankę i karmimy pisklę. Trzymamy butelkę/strzykawkę poziomo lub pod kątem, nie pionowo i pozwalamy pisklęciu na wyjęcie dzioba, gdy chce złapać oddech. Po karmieniu wycieramy dziób (i inne miejsce gdzie polała się papka) szmatką. Dokładnie myjemy nasz sprzęt wodą z mydłem i zostawiamy do wysuszenia.

Uwaga! Nie wlewamy płynu do dzioba ptaka, naciskając tłoczek do strzykawki. Pisklę powinno same pobierać pokarm.

Filmik przedstawiający karmienie gołębia miejskiego metodą “strzykawka i balon”

Filmik przedstawiający karmienie gołębiaka długosternego (czyli ptaka przypominającego naszą sierpówkę) za pomocą butelki dla niemowląt

Jeśli pisklę ma już kilka tygodni, całkiem możliwe, że nie będzie już chciało w ten sposób jeść, a jednocześnie nie będzie jeszcze nauczone jedzenia ziarna. W takim przypadku potrzebne będzie sondowanie – karmienie za pomocą rurki wprowadzanej do wola ptaka, co jest niebezpieczne (zachłyśnięcie, przebicie wola) jeśli jest wykonywane w niepoprawny sposób (w razie chęci otrzymania informacji na temat sondowania, proszę o kontakt na chatka.golebia@gmail.com lub stronie na Facebooku). Oczywiście niechęć do samodzielnego pobierania pokarmu powinna być dla nas sygnałem alarmowym (szczególnie w przypadku małych piskląt) – ptak może być chory/zbyt słaby by samodzielnie pobiera pokarm i wymagać pilnej wizyty u ptasiego weterynarza.

Jak często karmić pisklę?

Częstotliwość karmienia w zależności od tygodnia życia pisklęcia (A. Maj):

  • I tydzień życia 5–6x dziennie;
  • II tydzień życia 4–5x dziennie;
  • III tydzień życia 3x dziennie.

Każdego dnia rano ważymy ptaka na czczo. Przed każdym karmieniem sprawdzamy, czy wole jest opróżnione. Nie karmimy pisklęcia jeśli wole nadal jest pełne, natomiast możemy karmić jeśli w wolu jest niewielka ilość pokarmu. U zdrowego pisklęcia wole powinno opróżnić prawie całkowicie po 4–6 godzinach. Nie ma potrzeby karmienia nocą: 1) noc to dobry czas na to, żeby pozwolić wolu opróżnić się całkowicie, 2) gołębie prowadzą dzienny tryb życia (R. Duerr, L. Gage).

Podajemy wapń i witaminy!

Mieszanka do odchowu piskląt nie zaspokoi wszystkich potrzeb organizmu dorastającego gołębia. Niepodawanie suplementów diety może mieć poważne konsekwencje zdrowotne, np. deformacje nóg. Codziennie dodajemy do mieszanki do karmienia piskląt NutriBird 1 ml wapnia Sanosvit lub Hasco, w pierwszych dniach życia piskląt powinno się tę dawkę trochę zmniejszyć. W razie stosowania innych preparatów wapniowych, polecam skonsultować dawkowanie z ptasim weterynarzem (mogą mieć inną wchłanialność). Nie ma potrzeby dosypywania do NutriBirda probiotyków ani enzymów trawiennych, bo mieszanka już je zawiera.

Prócz tego co drugi dzień dodajemy do mieszanki “multiwitaminę” – preparat z witaminami, składnikami mineralnymi i aminokwasami, np. Biosupervit wg zaleceń podanych na opakowaniu (na 100 ml papki będzie to 0,1–0,2 ml Biosupervitu).

//Vetika Kinga Piotr

Problemy z wolem, które mogą pojawić się przy nieprawidłowym karmieniu

W przypadku błędów w karmieniu, m.in.: przekarmianie, podawanie zimnego jedzenia, podawanie zbyt suchego lub zbyt wodnistego jedzenia, mogą pojawić się problemy z wolem: wolne opróżnianie się lub nieopróżnianie się wcale (pokarm znajduje się w wolu ponad 6 godzin) (B. Doneley).

Jeśli jesteśmy pewni, że wszystko robimy poprawnie, ale wole dalej nie pracuje jak powinno, należy udać się do ptasiego weterynarza (patrz poniżej “Wizyta u ptasiego weterynarza”).

Jak powinna wyglądać kupa po karmieniu mieszanką dla piskląt?

Kupa ma kolor mieszanki, czyli w przypadku NutriBirda – żółtawy. Jest bardziej wodnista niż u dorosłego, zdrowego ptaka jedzącego ziarno. Więcej informacji o kupach można przeczytać w tym artykule.

Przejście z mieszanki na ziarno

Gdy gołąb ma ok. 2–3 tygodnie, warto zacząć oswajać go z ziarnem. Możliwe, że od razu będzie próbować jeść ziarno (które na początku będzie wypadać mu z dzioba). Jeśli nie, to można zainteresować go ziarnem, przekładając je w rękach czy potrząsając miseczką z ziarnem. Żeby zainteresować malucha piciem wody, warto pluskać palcami w wodę. Gołąb uczy się też jedzenia, picia i pozostałych zachowań, obserwując inne gołębie. Jeśli mamy w domu inne gołębie, dobrze jest postawić kontener z maluchem w takim miejscu, by mógł je obserwować. Jednocześnie warto ograniczyć kontakt gołębia z ludźmi (jeśli to dziki gołąb), żeby za bardzo się nie oswoił. Można w tym celu można zasłonić kocem tę stronę klatki, przez którą gołąb może nas obserwować. Jeśli gołębiowi uda się wcześnie nauczyć jedzenia ziarna i picia wody (w wieku ok. 2–3 tygodni), to warto dodawać do wody lub pokarmu (podanie zależy od konkretnego produktu) probiotyk i enzymy trawienne, np. Probi-Zyme, by nie pojawiły się u niego problemy z trawieniem ziarna.

Sierpówki, cukrówki, turkawki i gołąbki diamentowe powinny dostawać drobniejsze ziarno. Więcej o żywieniu gołębi tutaj.

Ok. 2-tygodniowe niewymagające ogrzewania pisklę gołębia miejskiego samodzielnie jedzące ziarno.

Lokum

Pisklę może znajdować się w transporterze, pudełku plastikowym, akwarium. Pisklęta, które jeszcze nie stoją powinny być umieszczone w gnieździe odpowiednim do ich wielkości ciała (w którym głowa jest delikatnie uniesiona). Wystarczy przygotować koszyczek, miskę dla psa lub jakikolwiek inny nadający się pojemnik, a następnie wyściełać go ręcznikami papierowymi, ręcznikiem lub innymi materiałami zapewniającymi pisklętom przyczepność. Alternatywnie można zrolować materiał, np. ręcznik, w kształt donuta i wsadzić do środka pisklę. Starsze pisklęta, która już same chodzą również lubią siedzieć w gnieździe. Siniak, który gniazduje m.in. w dziuplach może być bardziej “zadowolony” jeśli będzie znajdować się w słabym oświetleniu (R. Duerr, L. Gage).

Uwaga! Pisklę nie może być umieszczone na śliskiej powierzchni (np. plastikowej, metalowej). Jeśli nogi pisklęcia będą się rozjeżdżać, może dojść do ich deformacji (splay legs) (B. Doneley).

Ok. 3-tygodniowe niejedzące samodzielnie ziarna pisklę gołębia miejskiego w zrobionym przez opiekuna gnieździe.

Pisklę sierpówki w transporterze.

Pisklę sierpówki w transporterze.

Pisklęta grzywacza niewymagające ogrzewania w gnieździe zrobionym z miski dla psa wyłożonej ręcznikami papierowymi.

Wizyta u ptasiego weterynarza

Nawet jeśli pisklę wygląda na zdrowe, powinniśmy zabrać je na wizytę u weterynarza specjalizującego się w leczeniu ptaków. Podczas wizyty musimy poprosić o zrobieniu wymazu z wola oraz badania kału (weterynarz ogląda oba preparaty pod mikroskopem). Nawet jeśli pisklę wygląda na zdrowe, to badanie może wykazać obecność rzęsistków, kokcydiów, nicieni, drożdży lub innych rzadziej występujących pasożytów, które stanowią dla malucha poważne zagrożenie.

Uwaga! W przypadku wykrycia przez weterynarza nicieni, nie można zgadzać się na podanie gołębiowi fenbendazolu, albendazolu (sprzedawany jako Panacur) i innych pochodnych benzimidazolu. Badania pokazują, że fenbendazol i albendazolu niebezpieczny dla gołębi, a nawet niewielkie ich przedawkowanie może mieć poważne konsekwencje zdrowotne (Lauren L. et al.).

Przygotowanie do wypuszczenia na wolność

Ptaki, które powinny być wypuszczone na wolność:

zdrowe, dzikie gołębie (gołąb miejski, sierpówka, grzywacz, turkawka, turkawka wschodnia, siniak), które pomyślnie przeszły proces zdziczenia w wolierze.

Ptaki, które nie powinny być wypuszczone na wolność:

  • hodowlane: gołębie domowe (pocztowe, ozdobne itd.), cukrówki, gołąbki diamentowe;
  • podloty wychowane przez człowieka od pisklęcia, które jeszcze nie przeszły procesu zdziczenia w wolierze;
  • dorosłe ptaki w przypadku których zdziczenie nie udało się (gołąb woli człowieka od innych gołębi);
  • z urazami, np. uszkodzone skrzydło uniemożliwiające sprawne latanie;
  • z chorobami wymagającymi stałego leczenia, np. choroba tarczycy, cukrzyca.

Kiedy jest odpowiedni moment na umieszczenie ptaka w gołębniku?

To zależy od gołębnika, do którego trafi. Jeśli je już sam ziarno (nie wymaga karmienia ręcznego) i podlatuje, to może trafić do gołębnika, w którym znajdują się inne młode ptaki. Jeśli do dyspozycji jest tylko gołębnik, w którym znajdują się dorosłe ptaki, to lepiej poczekać aż ptak zacznie przejdzie mutację głosu i zacznie gruchać. W innym przypadku w gołębniku z dorosłymi ptakami piszczący gołąb może wchodzić na terytoria dorosłych gołębi i być przez nie atakowany. Jeśli w grę wchodzi tylko druga opcja, to jeśli mamy w domu inne gołębie, to warto jak najwięcej mu je pokazywać, by uczył się odpowiednich zachowań. Należy też wtedy unikać z nim kontaktu, żeby nie oswajał się z człowiekiem.

Jeśli chcemy wybudować własny, bezpieczny gołębnik, musimy pamiętać o dwóch podstawowych rzeczach: gołębnik powinien mieć solidną konstrukcję oraz być obtoczony ze wszystkich stron (ściany, podłoga i dach) siatką metalową o oczkach nie większych niż 6,4 mm. Więcej informacji o budowie gołębnika znajduje się w oddzielnym poście.

Jeśli chcemy znaleźć naszemu ptakowi gołębnik na zdziczenie, to polecam zapytać o polecane miejsce na naszej grupie.

Trzeba pamiętać, że ptak przed wypuszczeniem musi być sprawny fizycznie i psychicznie. Nie może być tak, że ptak po wypuszczeniu będzie siadał przypadkowym ludziom na głowie, nie reagował na obecność kota i nie był zainteresowany socjalizowaniem się z innymi gołębiami. Taki ptak po prostu nie poradzi sobie na wolności.

Jeśli nie będziemy ostrożni, oswoimy ptaka i przegapimy odpowiedni moment na zdziczenie go, to mamy na swojej głowie odpowiedzialność nad żywą istotą na 10, 20 a czasem nawet 30 lat.

Przestroga

Na koniec chciałabym zamieścić tutaj przestrogę. Jeśli nie macie ochoty i cierpliwości, by zdobyć odpowiednią wiedzę na temat prawidłowego zajmowania się pisklętami gołębia (i jakimikolwiek innymi zwierzętami), nie macie pieniędzy, by kupić zwierzęciu odpowiednią karmę i opłacić wizytę u weterynarza, nie macie czasu, by zająć się pisklęciem, nie podejmujcie się opieki, bo doprowadzicie do ogromnego cierpienia zwierzęcia. Przekażcie zwierzę w miejsce, gdzie będzie mieć zapewnioną odpowiednią opiekę. By znaleźć ptakowi miejsce, gdzie otrzyma odpowiednią opiekę, najlepiej zapytać o to na naszej Facebookowej grupie Gołębie – pomoc, opieka, adopcja – grupa Chatki Gołębia.

Poniżej gołąb miejski zabrany przez osobę prywatną do domu gdy był jeszcze pisklęciem. W okolicy było mnóstwo miejsc, które mogłyby wytłumaczyć jak odpowiednio się nim opiekować, a nawet przejąć go i zapewnić opiekę na wysokim poziomie. W najważniejszym okresie życie, gdy rósł, intensywnie rozwijał się, był karmiony mącznikami. Gdy kobieta zauważyła, że nie ptak staje na nogi, w końcu przyniosła go do ośrodka rehabilitacji zwierząt Akcja Dla Dzikich Zwierząt przy klinice Vetika. Było dla niego za późno. Kości rozwinęły się nieprawidłowo, nogi były wykrzywione nie w tę stronę co trzeba, pióra były poniszczone i matowe. Gołąb miał okropne niedobory w organizmie. Był w stanie jedynie czołgać się. Intensywna i długotrwała suplementacja w formie zastrzyków nie pomogła. Gołąb został poddany eutanazji.

Gołąb miejski, który jako pisklę był na niewłaściwej diecie. Po nieskutecznym leczeniu został poddany eutanazji.

Uwagi końcowe

Do karmienia kilkudniowych piskląt Columby livii lepsza byłaby mieszanka zawierająca większą ilość białka i tłuszczu niż popularny w Polsce NutriBird lub popularny w USA Kaytee Exact. Świetnie wygląda Pigeon Crop Milk z firmy Columbae (45% białka i 42% tłuszczu). Niestety mieszanka jest droga, a na dodatek Columbae nie ma oddziału w Polsce, natomiast ich produkty są dostępne np. w sklepie w Czechach. Kolejna mieszanka, która wygląda dobrze, ale również jest droga to Harrison’s Recovery Formula (35% białka i 19% tłuszczu). Nie będę się rozpisywać na jej temat, bo instrukcja karmienia nią znajduje się już na stronie producenta. Natomiast jaka mieszanka byłaby najlepsza dla innych gołębi niż Columba livia w pierwszych dniach ich życia? Tak jak pisałam we wstępie, brakuje szczegółowych badań na temat ptasiego mleczka u innych gatunków gołębi. Np. to badanie wskazuje na mniejszy procent tłuszczu (18,8%) w ptasim mleczku sierpówek. Z kolei Johnston i Janiga piszą, że ptasie mleczko wcale bardzo nie różni się między poszczególnymi gatunkami gołębi i jeden gatunek gołębia jest w stanie bez problemu odchować drugi gatunek gołębia.

Co do temperatury, którą powinny mieć zapewnione pisklęta – informacje różnią się w zależności od źródła, np. BSAVA podaje temperaturę 33–34 dla dopiero co wyklutych piskląt różnych gatunków ptaków, z kolei źródła, które dotyczą stricte gołębi, np. Pink Pigeon Hand-rearing Protocol 2nd Edition, zalecają wyższe temperatury.

Nie zdecydowałam się na podanie informacji, żeby po zabraniu z zewnątrz podać wodę przed karmieniem NutriBirdem, bo obawiam się, że ktoś może zrobić pisklęciu krzywdę, używając do pojenia strzykawki lub pipety, szczególnie przy bardzo małych pisklętach.

Źródła

B. Doneley, Avian Medicine and Surgery in Practice: Companion and Aviary Birds 2nd Edition, s. 208, 231–232, 363; A. Czujkowska, Podstawy rehabilitacji dzikich zwierząt, s. 141, 161; J. Chitty, D. Monks, BSAVA Manual of Avian Practice: A Foundation Manual (BSAVA British Small Animal Veterinary Association) 1st Edition, s. 163; Johnston, R., M. Janiga, “Incubation, hatching, and cropmlik”, “Development: nestling” w Feral Pigeons; T. Hetmański, The effect of environmental factors and nesting conditions on clutch overlap in the Feral Pigeon Columba livia f. urbana (Gm.); A. Maj, Pierwsza pomoc dla ptaków – szkolenie dla opiekunów; J. Chitty, M. Lierz, BSAVA Manual of Raptors, Pigeons and Passerine Birds; Lauren L. et al. Fenbendazole and Albendazole Toxicity in Pigeons and Doves; J. Sales, J. Janssens, Nutrition of the domestic pigeon (Columba livia domestica); “Caring For A Baby Pigeon” w Pigeon And Dove Rescue UK; “How & When to Feed a Pigeon (or Dove) Who Isn’t Eating” w Palomacy; R. Black, Parrot Nutrition, s. 56, 202–203; R. Duerr, L. Gage,Hand-Rearing Birds 2nd Edition, s. 6–9, 437–456; C. Walker, “Articial incubation and hand-raising” w Melbourne Bird Veterinary Clinic; D. Harrold et al., Pink Pigeon Hand-rearing Protocol 2nd Edition; A. Galán et al., Woodpigeon Columba palumbus Diet Composition in Mediterranean Southern Spain; E. Miller, Minimum Standards For Wildlife Rehabilitation 4th Edition; M. Maslanka et al., Comparative crop milk composition in grantivorous and frugivorous Columbidae; J. Ding et al., The Composition and Function of Pigeon Milk Microbiota Transmitted From Parent Pigeons to Squabs; H. White, “Raising Diamond Doves” w Diamond Dove; A. Gallagher, Hand Rearing Birds.