Myślenice. Władze apelują – „Nie dokarmiaj gołębi na Rynku”. Nie wszystkim się to podoba

Opublikowano Redakcja MiastoInfo. Myślenice oczami mieszkańców

Gmina Myślenice publikuje apel do mieszkańców, w którym zwraca uwagę na to, aby nie dokarmiać gołębi w Rynku. Te, jak piszą urzędnicy, mają m.in. „zanieczyszczać przestrzeń publiczną i mogą przenosić groźne choroby”. Przypominają też o grzywnie za zaśmiecanie w wysokości 500 zł. Nie wszystkim podoba się takie podejście, a wiceprezes fundacji Chatka Gołębia zapowiada interwencję w gminie. 

Na facebooku Miasta i Gminy Myślenice pojawił się apel do mieszkańców o niedokarmianie gołębi w Rynku. Czytamy w nim m.in., że ptaki te „zanieczyszczają przestrzeń publiczną, mogą przenosić groźne choroby, resztki jedzenia przyciągają szczury i inne szkodniki” a „dokarmianie gołębi szkodzi zarówno ludziom jak i samym ptakom”. Na zakończenie apelu urzędnicy przypominają, że za zaśmiecane przestrzeni publicznej grozi grzywna w wysokości 500 zł.

Wśród komentarzy pod apelem głos zabrał Dariusz Grochal z Fundacji Chatka Gołębia, który informuje o tym, że „chętnie pomoże miastu we wdrożeniu <>”.

„Nasza Fundacja Chatka Gołębia skontaktuje się oficjalnie z miastem w sprawie tego skandalicznego apelu. Już teraz mogę państwa uspokoić, że NIE MA zakazu dokarmiania gołębi (i innych ptaków) a władze miasta NIE MAJĄ uprawnień, aby taki zakaz wprowadzić. Ta sprawa była już przedmiotem sporu sądowego i jest jednoznaczny wyrok.

Karmienie ptaków, o ile odbywa się w sposób prawidłowy, czyli sypiemy im trochę ziarna a nie wyrzucamy na ziemię resztek z obiadu czy suchego chleba, nie jest zaśmiecaniem i nie może być karane na mocy tego artykułu. Odnosząc się do chorób przenoszonych przez gołębie, to tu pewnie autor posta powielił rozpowszechnione w sieci związane z tym mity. Ryzyko transmisji choroby z gołębia na człowieka jest w zasadzie czysto teoretyczne” - pisze Dariusz Grochal z Fundacji Chatka Gołębia. 

Wiceprezes podkreśla, że gołębie w Polsce są pod ochroną prawną i odwołuje się też do artykułu na stronie fundacji dotyczącego zagrożeń zdrowotnych płynących ze strony gołębi.

19 marca 2025

W odpowiedzi na nasze pytania Dariusz Grochal odpowiada, że fundacja zwróci się do miasta z oficjalnym pismem dotyczącym apelu oraz propozycją zastosowania miejskich gołębników. Jak mówi - te z powodzeniem stosowane są na zachodzie.  

Radzi również jak prawidłowo dokarmiać gołębie: 

1. Gołębie są ziarnojadami, karmimy je tylko ziarnami zbóż. Mogą to być gotowe mieszanki dla gołębi. Koszt wysokiej jakości mieszanki to 70 zł (20 kg). Najprościej zamówić taką mieszankę w internecie i brać do karmienia niewielką porcję. Gołębie uwielbiają też słonecznik, który można kupić w każdym sklepie spożywczym. Ważne, aby słonecznik był niesolony. NIE WOLNO karmić gołębi chlebem, jest on szkodliwy dla ptaków. Tak samo jak innymi resztkami.

2. Karmić najlepiej w jednym miejscu o stałej porze. Można wybrać skwer zieleni, pod drzewem. Warto w takim miejscu wystawiać też miski z wodą. Wodę wymieniać na świeżą co 2 dni. Woda pomoże też przeżyć innym ptakom, jeżom, wiewiórkom.

3. Ilość karmy powinna być dopasowana do wielkości stada. Nie sypiemy dużych ilości, lepiej sypać garściami i dosypywać, gdy gołębi już zjedzą.

4. Karmienie ziarnem nie zwiększa populacji szczurów. Szczury są wszystkożerne. Żywią się głównie resztkami żywności w śmietnikach.

5. Gołębie nie są ptakami dzikimi tylko zdziczałymi. Są uzależnione od ludzi. W przestrzeni miejskiej praktycznie nie mają dostępu do naturalnej żywności.

Fot. MiastoInfo